"Zagrożenie ze strony Tau, początkowo niewielkie, rośnie w drastycznym tempie. Choć wciąż nie są w stanie jakkolwiek zagrozić stabilności Imperium, trzeba podjąć wobec nich odpowiednie kroki. Właśnie od tego jest Czarny Zastęp"
- Severus Kwintus, Inkwizytor Ordo Xenos
Czarny Zastęp - Oddział Astartes ze Szwadronów Śmierci, specjalizujących się w zwalczaniu Tau.
Rekrutacja[]
Tau nieustannie rozwijają swoją technikę, toteż bracia którzy wiele razy zmierzyli się ze wszystkim, co Xenos do tej pory posyłali do walki, są gotowi przed akcją przyswoić dane o nowych wynalazkach, minimalizując ryzyko zaskoczenia i "zaległości". Dlatego właśnie, w przeciwieństwie do reszty braci, Marines należący do Czarnego Zastępu służą w Szwadronach na stałe. Marine, który wiele razy dowiódł swojej skuteczności w walce z Tau podczas służby, może otrzymać propozycję dołączenia do Czarnego Zastępu. Nie wszyscy na nią przystają, niesie to bowiem konsekwencje w postaci opuszczenia swojego Zakonu, któremu to zostanie przekazana informacja o ich śmierci. Marine musi porzucić wówczas naramiennik z heraldyką zakonu, a jego miejsce zajmuje całkowicie czarny, wraz z Crux Terminatus. Po przystąpieniu do Zastępu, Astartes umiera dla reszty Imperium, nikt poza niektórymi braćmi ze Szwadronów Śmierci, oraz inkwizytorami Ordo Xenos nie ma prawa znać ich tożsamości. Kroki takie są konieczne, bowiem jawne odebranie zakonowi tak cennego brata zapewne niebezpiecznie napięłoby stosunki między nim, a Inkwizycją.
Stan osobowy[]
Obecnie do Czarnego Zastępu należy czterdziestu Marines, choć liczba ta może ulec zmianom. Są to:
Artur Kene - Kronikarz, dowódca całego oddziału. Przed zwerbowaniem służył w zakonie Krwawych Kruków.
Melvin Alistar - Zbrojmistrz, jemu powierzona jest opieka nad arsenałem Zastępu, jak też modyfikowanie go, do jak najefektywniejszego zwalczania tego konkretnego rodzaju Xenos. Służył w zakonie Żelaznych Dłoni.
Udalryk Czerwony - Były Kosmiczny Wilk, gardzi Tau ze względu na ich styl walki, Artur wie jak wykorzystać jego talenty nabyte w Zakonie i jak odpowiednio skierować jego furię. Zawsze wysyłany jest w najgroźniejsze oddziały Wojowników Ognia, gdzie nawet blastery pulsowe nie są w stanie go powstrzymać. Inna sprawa, że po takich akcjach musi odwiedzić Konsyliarza.
Proteus Argus - "Ogień zwalczaj ogniem" mawia Proteus, zwiadowca z zakonu Ultramarines. Przez większość inkwizycji zostałby uznany na heretyka, na szczęście Ordo Xenos dba by reszta Imperium nie dowiedziała się o jego choćby istnieniu. Dzieje się tak dlatego, że jego cały rynsztunek jest stworzony na podstawie najlepszych cech uzbrojenia Tau, posiada nawet własną sondę (oczywiście przeprogramowaną przez Melvina). Działa on skrycie i cicho, niezależnie od reszty, czego częstym efektem jest widok Tau padających od strzałów broni pulsowej niewiadomego źródła. Wprowadza to spore zamieszanie w szeregach szaroskórych, niepewnych kto z nich zabija swoich.
Uzbrojenie[]
Zakłócacz - Stworzony przez Melvina, na podstawie przebadanych pancerzy Tau. Urządzenie to zakłóca systemy pancerzy bitewnych, tak że Marine który go używa staje się dlań niemal niewidzialny. Niezbędne jeżeli mech ma zautomatyzowaną broń do walki na krótki dystans, lub towarzyszą mu sondy.
Sprzężone działo melta - Ogromna i ciężka broń, ze względu na to jest jednostrzałowa i żaden znany plecak rakietowy jej nie udźwignie. Używana wyłącznie do niszczenia najciężej opancerzonych celów takich jak KX139 Ta'Unar.
Stosowane taktyki[]
Dekady walki z tym samym wrogiem, wymusiły wypracowanie sprawdzonych taktyk. Ich wspólnym i najważniejszym elementem jest teleporter, który pozbawia Tau ich dwóch największych atutów: szybkości oraz dalekosiężnych broni dystansowych, czyniąc ich praktycznie bezbronnymi.
Taktyka rozpruwacza[]
Plan ten wykorzystywany jest do niszczenia pancerzy bitewnych, głównie większych modeli tj. XV104 Riptide, czy KX139 Ta'Unar. Brat który się go podejmuje, wyposaża się (poza teleporterem oczywiście) w plecak odrzutowy, oraz szpony energetyczne. Astartes rozpoczynając proces teleportacji, od razu przygotowuje się do ataku, a po materializacji obok pancerza bitewnego, w niecały ułamek sekundy doskakuje do kokpitu za pomocą plecaka odrzutowego. Zanim pilot zdąży jakkolwiek zareagować, a czasami zanim nawet zda sobie sprawę z obecności intruza, zostaje wypatroszony szponami energetycznymi wraz z całym pancerzem. Po neutralizacji mecha, Marine wytęża zmodyfikowany Crux Terminatus do granic możliwości, a sam przygotowuje się do teleportacji, która następuje w ciągu ledwie kilku sekund, na czas których jest praktycznie całkowicie niewrażliwy na jakikolwiek kontratak. Taktykę tą, Czarny Zastęp chętnie stosuje grupowo, przeprowadzając zmasowany i błyskawiczny atak szokowy, pozbawiający Tau zazwyczaj prawie całego wsparcia ogniowego.
Taktyka rzeźnika[]
Tak jak nazwa wskazuje, plan ten zakłada całkowitą masakrę Wojowników Ognia. Brat go wykonujący, jako wyposażenie bierze ze sobą dwa miecze łańcuchowe, oraz ma na sobie pancerz szturmowy Mark VIII "Wędrowiec". Zakładanie pancerza innego typu, odsłania lekki pancerz na brzuchu, oraz szyję, zaś pancerz Terminator pozbawia Astartes niezbędnej szybkości. Teleportacja następuje w skupiska Wojowników, gdzie Astartes robi dosłowną rzeź słabym fizycznie i nie mającym czasu na reakcję Tau, a nawet jeżeli, to Mark VIII nie pozostawia miejsc wrażliwych na pojedyńcze strzały z karabinów pulsowych. Wykorzystanie mieczy łańcuchowych zamiast toporów, czy broni energetycznych (a do takich oczywiście Zastęp ma zawsze dostęp), następuje z dwóch powodów. Po pierwsze, Wojownika Ognia powali pojedyńczy cios, nie ma więc powodu, by dodawać mu siły wykorzystując topór, czy zwiększając jego penetrację wykorzystując broń energetyczną. Po drugie zaś, dźwięk silnika i ciętego ciała, połączony z agonalnymi krzykami i wszechobecną krwią, ma działać psychologicznie i zmniejszać morale walczących Tau, a podnosić ducha walki żołnierzy Imperium. Jeżeli taktyka wykonywana ma być grupowo, to koniecznie w dużych odstępach między teleportowanymi, by ci nie pozabijali się nawzajem w ślepym i pozbawionym ładu tańcu śmierci.
Taktyka dywersyjna[]
Plan ataku nie na armię, lecz przeprowadzany na bazy wojskowe. Zakłada on współpracę co najmniej kilku Marines, teleportowanych w strategiczne miejsca, w niezbyt dużych odstępach od siebie i sianie jak największego chaosu HEREZJA! *BLAM* zniszczenia. Wyposażenie jest dowolne, lecz na stanie muszą się znaleźć koniecznie przynajmniej dwie bomby termiczne. Preferowany jest pancerz szturmowy, ale czasami Brat może stwierdzić, że potrzebuje pancerza Terminator, wtedy jednak bierze jeszcze więcej bomb termicznych i oczekuje się od niego zniszczenia obiektów takich jak generatory, gdyż Pancerz Taktyczny Drednot pozwala przetrzymać ich wybuch.
Taktyka abordażu.[]
Plan wyłączenia z walki ważnych, lecz mniej mobilnych jednostek powietrznych, takich jak Manty. W akcji bierze udział, podobnie jak w Taktyce dywersyjnej, co najmniej kilku Astartes, jednakże wszyscy są oni odziani w pancerze Terminator. W końcu, chyba nikt się nie spodziewa, że Tau będą strzelali z broni przeciwpancernej na własnym statku. Terminatorzy kierują się (teleportacja do obiektów latających jest niecelna i może porozrzucać ich po pokładzie) do źródła zasilania lub napędu i niszczą go, po czym teleportują się na ziemię. Pewnego razu nawet, brawurowy abordaż Zastępu, ocalił w ten sposób Tytana klasy "Imperator".
Taktyka bomby psionicznej[]
Najbardziej niszczycielska z opracowanych taktyk, zdolny do jej wykonania jest tylko dowódca Zastępu Artur Kene. Kronikarz przywdziewa Pancerz Taktyczny Drednot, a towarzyszący mu psionicy dostarczeni przez Inkwizycję, przelewają w niego swoją energię psioniczną. Przepełniają go nią do stopnia, którego żaden kronikarz nigdy nie osiągnie. Tak bardzo, że Artur staje się żywą bombą, zabójczą dla każdego kto znajdzie się w pobliżu w chwili zerwania łączności z "dawcą" energii. Kiedy jest już "naładowany", rozpoczyna teleportację, a w chwili materializacji, w której to łączność zostaje zerwana, energia psioniczna nagromadzona w nim dosłownie eksploduje, uśmiercając wszystko co żywe w promieniu kilkunastu metrów, za wyjątkiem jego. Psionicy po takim wysiłku, prawie nigdy nie dożywają następnego dnia. Na tak niestandardowy i niebezpieczny pomysł, Artur wpadł w czasie Obrony Nyks w 952.M41. Teleportował się wtedy do pomieszczenia, z którego Komandor wraz z niebianinem, oraz kadrą dowodzącą, prowadził natarcie. W chwili gdy się zmaterializował, wszyscy Tau padli martwi, cierpiąc jeszcze chwilę potworne męki. Posunięcie to, pozbawiło Xenos bardzo wybitnych dowódców, całkowicie złamało ich morale i doprowadziło do sromotnej porażki.
Art w budowie