WH40K Fanon Wiki
Advertisement
Fffff

Symbol Białych Jastrzębi

" Na chwałę Imperatora i krwawe łzy Naszego Prymarchy! Gińcie wrogowie Imperium!"

- zawołanie Białych Jastrzębi

Białe Jastrzębie- jeden z pierwszych Legionów Kosmicznych Marines. Prymarchą legionu był Izandor, wspaniały dowódca i wierny syn Imperatora. Jest to zdecydowanie najmniejszy Zakon Kosmiczncyh Marines bo liczy sobie 42 członków.

Historia[]

Historia Białych Jastrzębi jest nierozerwalnie związana z ich Prymarchą, Izandorem.

Kapsuła z Izandorem wylądowała na planecie Kar Duniash. Planeta ta, była stolicą liczącej 7 planet, Federacji Nadprzestrzennej. Federacja Nadprzestrzenna była jednym z wielu małych imperiów w Galaktycę 31 tysiąclecia ale od innych tego typu państw odrózniała ją potężna flota, która przez stulecia była w stanie bronić jej granic.

Pewnego dnia, okręty stacjonujące na orbicie Kar Duniash zauważyły lecący w strone planety obiekt. Uznali go jednak za mały meteor, ktory spali się w atmosferze planety. Obiekt uderzył w ziemię, milę od największego miasta na planecie. Wielka Rada wysłała na miejsce upadku meteoru grupkę zwiadowców. Zwiadowcy byli dowodzeni przez Tadeusa Poniatus, bohatera wojen Federacji z Jorgallami. Gdy zwiadowcy dotarli do miejsca w którym upadł obiekt, zobaczyli wielki krater. Pośrodku wielkiego krateru, otoczone rozpalonymi do czerwoności szczątkami rozbitej kapsuły czasowej, leżało ludzkie dziecko, ledwie niemowlę. Tadeus postanowił zabrać to dziecko do miasta i je przebadać. Wyniki byly dla niego szokujące: niemowlę było nadczłowiekiem i mimo młodego wielu było w nim widać rozwinięty umysł. Poniatus postanowił przygarnąć niemowlę i dał mu na imię Izandor.

Izandor rósł niezwykle szybko, przeistaczając się w silnego, wytrzymałego mężczyznę i pobierał nauki od swojego przybranego ojca, dzięki czemu znany był na terenie Federacji jako geniusz wojskowy.

Waagh! Wielkorękiego[]

Gdy Iznador miał 16 lat był dowódcą Batalionu w Armii Federacji Nadprzestrzennej. Właśnie wtedy na teren Federacji napadło wielkei orkowe Waagh! prowadzone przez Arcyherszta Boghuta Wielkorękiego. Orkowie niczym wielka fala zalali tereny Federacji, zmuszając jej wojska do cofnięcia się do stolicy, Kar Duniash. Odwrót był możliwy tylko dzieki temu, że część wojsk pod dowództwem Tadeusa Poniatusa spowalniała pochód Orków. Sam Tadeus zdolał nawet pozbawić Boghuta obydwu nóg, zapłacił jednak za to życiem. W walkach z Orkami wyróżniły się nie tylko wojska dowodzone przez Tadeusa ale równierz przez jego przybranego syna, Izandora. Batalion Izandora co prawda nie czynił orkowemu Waagh! tak wielkich szkód jak siły Poniatusa, jednak wygrali wiele bitew, odnosząc małe straty. W końcu jednak Skauy zmierzały w stronę Kar Duniash a wraz z nimi, Orkowie.

Po uderzeniu w ziemię, z gigantycznych asteroid zaczęła wychodzic ogromnych rozmiarów orkowa armia, a lądując wywołali serię tektonicznych wstrząsów. Próby zniszczenia Skau okazały się daremne, bowiem nawet ciężkie działa nie dawały rady ich powstrzymać, cały czas zmierzały w ich kierunku. Żołnierze byli wysyłani do każdej strefy lądowania, jednak Orków było zwyczajnie za dużo, ze swoich asteroidowatych okrętów wylewali się niczym woda. Podczas bitwy o Kar Duniash Izandor i jego ludzie ponownie pokazali swoją siłe, dzięki czemu Prymarcha został glównodowodzącym wszystkich wojsk Federacji. Dzięki wykorzystywaniu (trochę nagminnie ale jednak) bombardowań orbitalny i podzieleniu armii na małe, dobrze wyszkolone i dowodzone grupy, Orkowie w ciągu 3 lat zostali wypędzeni z Kar Duniash. W ciągu następnych 3, z terenów całej Federacji. Euforia z zwycięstwa była tak wielka, że ludzie niemalże jednogłośnie ogłosili Izandora swoim przywódcą.

Spotkanie z Imperatorem[]

Gdy Izandor został przywódcą Federacji, postanowił powiększyć jej obszar. Zebrał wszystkich swoich doświadczonych żołnierzy i całą flotę Federacji Nadprzestrzennej i przedstawił im plan kampanii, która miała powiększyć 10-krotnie obszar państwa. Wygłosił orędzie, które zapadło głęboko w serce każdego słuchacza, dając mieszkańcom Federacji nadzieję na szczęśliwą przyszłość. Izandor nie wiedział, że wśród słuchającego go tłumu jest jego prawdziwy ojciec, Imperator. Władca Ludzkości słysząc jego przemowę zyskał pewność, że Izandor jest jego utraconym synem.

W imperialnych dokumentach zapisano też, że Patriarcha natychmiast rozpoznał władcę i padł na kolana przysięgając mu posłuszeństwo. Imperator pomógł synowi powstać i razem spojrzeli na morze ludzkich twarzy, zaskoczonych, ale i dumnych - twarzy ludzi silnych i prawych.

Władca Ludzkości powierzył Izandorowi XI Legion, znany jako Białe Jastrzębie.

Wielka Krucjata[]

Patriarcha bardzo szybko dostosował się do kultury i zwyczajów Imperium, z entuzjazmem wcielając się w swoją nowa rolę. Dzięki militarnym talentom Izandora, Białe Jastrzębie szybko podbijali i wcielali do Imperium nowe światy, głównie na wchodzie i południowym-wschodzie galaktyki. Podczas Wielkiej Krucjaty, Białe Jastrzębie miały mieszane stosunki z innymi Legionami. Powszechnie znana jest nienawiść pomiędzy nimi a Salamandrami, choć nieznany jest powód tych złych stosunków. Białe Jastrzębie miały znakomite stosunki z Legionami:

- Niosących Słowo

- Tysiąca Synów

- Władców Nocy

- Gwardii Śmierci

- Pożeraczy Światów

- Alfa

- Wilkami Luny

- Źelaznymi Wojownikami

Przyjaźń i więzy braterstwa pomiedzy Izandorem a Prymarcha Krwawych Aniołów, Sanguinusem były wprost legendarne. Izandor zawsze tydzień wcześniej chciał wiedzieć, kiedy jego Legionowi będzie dane skrzyżować ostrza z Krwawymi Aniołami, by mieć czas na świętowanie. Z pozostałymi Legionami łączyły ich poprawne stosunki (choć Izandor nie przepadał za Fulgrimem ponieważ uważał, że jego życiowym celem nie jest podbój Galaktyki, tylko posiadanie lepszej fryzury niż ich ojciec).

Białe Jastrzebie i kierowana przez nich Flota Ekspedycyjna podbiła dla Imperium setki światów i walczyła z dziesiątkami różnych obcych. Prawdopodobnie jako pierwsi w Imperium stoczyli poważną bitwę z Mrocznymi Eldarami i zwyciężyli. Wśród innych Flot ekspedycyjnych mieli sławę Legionu, który jest w stanie zajmować dziesiatki światów bez jakichkolwiek strat. Była to oczywiście przesada, ale faktem jest, że Białe Jastrzębie traciły o wiele mniej żołnierzy niz inne Legiony (nawet Wilki Luny). Tak było do czasu gdy ich Flota Ekspedycyjna dotarła na Styks Prime

Alucard[]

Pod koniec Wielkiej Krucjaty, siły Białych Jastrzębi dotarły do Układu Styks. Większosć znajdujących się tam planet dobrowolnie poddala się władzy Imperium proszac Izandora, by ten pokonał Bogów, wladających Styksem Prime. Jako że zadaniem Izandora i jego Legionu było szerzenie Imperialnej Prawdy w rejonie Galaktyki w którym znajdował się Układ Styks, zgodził się.

Izandor wezwał władców planety na pokład swojego statku by przedyskutować warunki wcielenia do Imperium. Seras obudziła swojego Pana i obydwoje udali się na okręt Izandora. Prymarcha Białych Jastrzębi zarządał od Seras i Alucarda zrzeczenia się tytułów bóstw i oddania władzy nad planetą. W przeciwnym razie oni i mieszkańcy Styksu Prime mieliby zostać wybici przez siły Floty Ekspedycyjnej. Alucard zarea


Plik:Alucard-hellsing-walpaper 275117.jpg

Czy ktoś powiedział.. wojna?

gował słowami:

"Synu Imperatora-Będziesz tańczył, śpiewał, aż w końcu zawyjesz, jak zarzynana świnia."

Izandor był zdumiony słowami Alucarda, jego Kosmiczni Marines natomiast, wściekli. Zaatakowali Alucarda i Seras, wystrzeliwując w strone obydwu swoje magazynki. Z mizernym skutkiem- Seras unikneła większości strzałów zamieniając się w mgłe, Alucard natomiast przyjął wszystkie strzały na siebie. Nie zrobiły na nim większego wrażenia.

Na pokładzie statku oprócz Seras i Alucarda przebywało dwieście osób, z czego tylko trzydziestu Kosmicznych Marines. Nosferatu i jego służka zabili wszystkich oprócz Prymarchy. Izandor został bowiem ogłuszony przez własnych Marines i ewakuowany ze statku. Po wybiciu wszystkich na pokładzie, Alucard i Seras wrócili na Styks Prime i rozkazali jego mieszkańcom szykować się do wojny. Tak jak obiecywał Izandor, na planete uderzyły siły całej Floty Ekspedycyjnej. Tak zaczeła się Rzeźnia na Styksie Prime.

Rzeźnia i Sen[]

Plik:Hellsingallucard-300x214.png

Śmierć nigdy nie była dla Alucarda jakimkolwiek przeciwnikiem

Rzeźnia na Styksie Prime była jedną z największych katastrof Wielkiej Krucjaty. Flota Ekspedycyjna w ciągu 12 lat trwania konfliktu wybiła wszystkich mieszkańców planety, oraz zapieczentowali ich bogów- Nosferatu Alucarda i Seras Victorie. Po potędze Floty równierz nie było śladu. Rzeźnie na Styksie Prime przeżyli tylko: Izandor (który stracił ręke), jego Kapelan, Techmarine (który stracił obie nogi) i załoga transportowca "Chluba Imperium".

Prymarcha Białych Jastrzębi dowiedział się, że zabicie wampirów wysokiej klasy takich jak Alucard i Seras było niemożliwe. Mógł ich co najwyżej zapieczętować i zamknąć w cih trumnach, co też uczynił. Trumny zakopał głęboko pod powierzchnią planety i ogłosił że Styks Prime jest Zakazanym Światem.

Wszyscy członkowie Floty Ekspedycyjnej którzy przeżyli weszli na pokład "Chluby Imperium" i kierowali się w stronę najbliższej Floty Ekspedycyjniej kierowanej przez Roboute Guillimana, Prymarchy Ultramarines by przy jego pomocy dostać się na Terre i opowiedziać Imperatorowi o wydarzeniach na Styksie Prime. Wiadomo że "Chluba Imperatora" wykonała swoje zadanie jednak żadne źródła nie mówią o jej późniejszych losach.

Do Sektora Styks zostali wysłani Gubernatorzy którzy utrzymali jego światy pod władzą Imeprium.

Herezja Horusa[]

Izandor dostał się na Terrę tuż przed tym, jak Magnus ostrzegł Imperatora o zdradzie Horusa. Był świadkiem tego zdarzenia i nie mógł uwierzyć, że jego ojciec tak potraktował Prymarchę Tysiąca Synów i błagał Imperatora by nie ignorował ostrzeżenia. Gdy Władca Ludzkości powiedział mu, że zdania nie zmieni, Izandor wściekł się na niego i powiedział, że wraz z resztkami Białych Jastrzębi wspomoże Magnusa. Imperator zamknął wszystkich tych, którzy przeżyli Rzeźnie na Styksie Prime w podziemiach Pałacu. Od czasu do czasu odwiedzał ich Malkador i wypytywał o Nosferaty, jednak skłucony z ojcem Izandor zakazał im mówić. Zmienił zdanie dopiero w czasie Oblężenia Terry.

W czasie Oblężenia, Imperator znalazł chwilę by odwiedzić swojego syna. Zdradził mu, że dobrze zna Alucarda i że dawno temu byli towarzyszami. Imperator wiedział jak niebezpieczne są Nosferaty, więc chciał, żeby Izandor zdradził mu, jak najwięcej o obecnej sile Alucarda. Nawet w tak trudnym dla Imperium czasie, Władca Ludzkości obawiał się Alucarda. Izandor po usłyszeniu historii pogodził się z ojcem i wyszedł wraz z towarzyszami z celi. Imperator dał Marines z Zakonu metalowe protezy a załodze "Chluby Imperium" zrobił przyśpieszone i ograniczone szkolenie na Kosmicznych Marines.

Białe Jastrzębie brały udział w Obronie Pałacu, broniąc go przed siłami Chaosu. Sam Izandor zginął, osłaniając swoim ciałem Rogala Dorna w czasie walki z dwoma Większymi Demonami Nurgle'a.

Po Herezji[]

Advertisement