WH40K Fanon Wiki
Advertisement

Brat Mordrag[]

Brat Mordrag-Kosmiczny Marine zakonu Kosmicznych Wilków, wojownik Imperatora znany ze swych niezbyt śmiesznych dowcipów.

Images

Wesoły i zawsze skory do kłótni, które dały mu opinię bardzo upartego Astartes

Wygląd i umiejętności[]

Brat Mordrag to Kosmiczny Marine. Jest nadczłowiekiem o nadludzkiej budowie i zdolnościach. Ma wiele dodatkowych organów pozwalających mu m.in oddychać pod wodą, przetrwać obrażenia i skrajne temperatury które zabiłyby normalnego człowieka. Jest również odporny na większość trucizn.

Jego wyposażenie stanowi święty bolter, miecz łańcuchowy, nóż energetyczny i pancerz runiczny Mark Xll wzór Lupio bogato zdobiony trofeami zwierzęcymi. Posiada również pistolet boltowy którego zazwyczaj nie używa w bitwie.

Historia[]

Urodził się w Fenrisjańskim plemieniu Walecznych Kłów. Każdą wolną chwilę spędzał na szkoleniu się w walce toporem (którego otrzymał w prezencie, gdy nauczył się chodzić). Gdy stał się dorosły, jego plemię zaatakowało inne w celu zagrabienia sobie ziem zamieszkiwanych przez Mordraga i jego współplemieńców. Kiedy Mordrag zbudzony krzykami wyszedł z namiotu zobaczył jak jego rodzice giną od ciosów maczug i włóczni. Wpadł w furię pochwycając wielki topór i rzucił nim w grupę wrogich wojowników odcinając głowy trójce z nich. Zaślepiony gniewem podbiegł do nich, jednego przecinając na pół wielkim mieczem wyrwanym drugiemu. Następnie nie zważając na liczebność przeciwników zrobił absolutną rzeź zabijając piętnastu, z których pięciu udusił gołymi rękoma. Stojąc cały we krwi i ciężko dysząc zobaczył Kapłanów Runów którzy zdziwieni wyrządzoną przez niego masakrą bez wahania postanowili zabrać go ze sobą, by zmienić go w Kosmicznego Wilka. Podczas ćwiczeń odznaczał się niesamowitą siłą, odpornością, umysłem i kondycją. Mówiono, że Mordrag nigdy się nie męczył i była to w zasadzie prawda. Ćwiczył więcej niż wszyscy, uczył się więcej niż wszyscy i przede wszystkim jadł więcej niż wszyscy. Pochłaniał góry jedzenia i pił tyle, że wygrywał wiele zawodów w piciu miodu. Nikomu to jednak zbytnio nie przeszkadzało. Nie mógł się doczekać Próby Morkaia, a gdy owa nastąpiła jego radości nie było końca. Kiedy wywieziono go w dzicz, jego drgawki i spazmy wstrząsały wszystkim wokół niego, niepokojąc pobliskich Astartes. Zostawiono go nieruchomego i byli przekonani że nie przetrwa rytuału. Mylili się, po tygodniach tułaczki, Mordrag przybył do Kła na ogromnym wilku cały odziany w skóry i trofea zwierząt. Witano go wówczas z radością a sam Mordrag był w świetnej formie i nastroju. Wnet przyjął wszystkie genoziarna i stał się pełnoprawnym Kosmicznym Wilkiem. Ze łzami szczęścia w oczach przyjmował pancerz i broń. Przydzielono go wtedy do Wielkiej Kompanii Logana Grimnara.

Mordrag zaczął swą karierę Astartes jako Wilczy Szpon u boku Mohorta, swego sierżanta i mentora uczestnicząc z nim w setkach bitew.Zabijał niezliczonych wrogów ku chwale Imperatora.Oczyszczał planety z band orków, odpierał zasadzki Eldarów,ścigał się w zabijaniu Tyranidów, uciszał wrzaski Tau wykrzykujących o świetności Większego Dobra i z obrzydzeniem wycinał obrzydliwych zdrajców chaosu. Jednak dopiero podczas bitwy na Lurcanst Mordrag zabił większego demona chaosu ratując przy tym własnego dowódcę. Po walce awansował na szarego łowcę. Zaczął się wówczas dla niego okres niezliczonych walk bez wytchnienia. Mimo wszystkich okrucieństw i okropności, z którymi walczył, nadal nie ustępował mu uśmiech na ustach.

Był jednak okres, gdy wierność Mordraga została wystawiona na próbę. Jego umysł zaczęły nawiedzać szepty, podczas snów słyszał obietnice jeszcze większej potęgi. Mordrag przestał żartować. Wzbudziło to niepokój. Z czasem częściej zaczął oglądać się za siebie, budził się nagle podczas snu i był bardziej ostrożny. Przestał się uśmiechać i więcej czasu spędzał w kaplicy poświęconej Imperatorowi. Zaniepokoili się tym kapłani run. Zapytali, czy coś się dzieje. Mordrag opowiedział o szeptach i koszmarach. Kapłani poradzili mu, żeby więcej się modlił i nie dał się zwieść mrocznym bogom.

Podczas najazdu na Cerfuro Mordrag zabił Krwiopijcę Fear'ŋa'Thr. Wtedy koszmary ustały.Mordrag znów zaczął zamęczać wszystkich wokół dowcipami i odzyskał wiarę w życie. Koszmary ustały. Mordrag dalej mógł walczyć z uśmiechem na ustach.

Z czasem Brat Mordrag otrzymał honory terminatorskie i mógł dołączyć do Wilczej Straży. Odmówił jednak i pozostał w Szarych łowcach.



Dalej walczy z wrogami Imperatora. I będzie to robił aż nie sczeźnie w paszczy potworów lub nie legnie przedziurawiony pociskami. Ale liczy że zginie u boku Lemana Russa w ostatecznej bitwie.

Advertisement